Ciasteczka mocno migdałowe, bardzo kruche. Kojarzą mi się z moim domem, z dzieciństwem :) Po upieczeniu są bardzo miękkie, więc najlepiej aby odczekać, aż całkowicie ostygną. Idealna alternatywa na szkolne drugie śniadanie lub do pracy ;)
Składniki na 20 sztuk :
- 200 g masła niesolonego
- 90 g drobnego cukru
- pół łyżeczki migdałowego ekstraktu
- 280 g mąki pszennej białej samorosnącej*
- 25 g migdałów mielonych
- około 10 czereśni ( ja wykorzystałam czereśnie z kompotu )
Piekarnik nastawić na 180°C . Wyłożyć blaszkę papierem do pieczenia.
Masło włożyć do rondelka i rozpuścić je na małym ogniu. Przelać je do miski. Dodać cukier i ekstrakt migdałowy, wymieszać wszystko. Wsypać mąkę, mielone migdały i zagnieść na gładką masę. Robić małe kulki z ciasta i rozklepać delikatnie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Czereśnie przekroić na pół i delikatnie wcisnąć w środek ciastka.
Piec około 10 minut na złoty kolor.
Po upieczeniu odczekać około 15 minut i wyłożyć je na kratkę do całkowitego ostudzenia.
Smacznego :)
Masło włożyć do rondelka i rozpuścić je na małym ogniu. Przelać je do miski. Dodać cukier i ekstrakt migdałowy, wymieszać wszystko. Wsypać mąkę, mielone migdały i zagnieść na gładką masę. Robić małe kulki z ciasta i rozklepać delikatnie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Czereśnie przekroić na pół i delikatnie wcisnąć w środek ciastka.
Piec około 10 minut na złoty kolor.
Po upieczeniu odczekać około 15 minut i wyłożyć je na kratkę do całkowitego ostudzenia.
Smacznego :)
* Mąkę samo rosnącą, można zrobić samemu.
Proporcje na jedną szklankę np. mąki pszennej białej samorosnącej
- 1 szklanka mąki pszennej o pojemności 250 ml ( 125 g )
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki soli
Wszystko razem dokładnie wymieszać, przesiać i przechowywać jak inne mąki.
Ale mam smaka na takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńKochana nic nie stoi na przeszkodzie ;)
UsuńBuziaki !
Hasła: "maślane" i "migdałowe" od razu prowokują moje kubki smakowe, uwielbiam takie połączenia :)
OdpowiedzUsuńKasiu ja też :D
UsuńPozdrawiam.
Marzenka moja babcia robiła takie ciasteczka. Do środka dodawała dżem z różą. Były obłędne. Twoje wyglądają cudnie. Szkoda, że nie można ich posmakować. Pozdrawiam, Kasia.
OdpowiedzUsuńKasieńko dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz to poszukam tego typu ciasteczka na bazie mąki bezglutenowej ;)