Witajcie kochani po krótkiej przerwie :)
W końcu doszłam do siebie i wróciłam do mojego piekarnika, który już z daleka mnie wypatrywał :D. Miodowe bułeczki które chciała bym wam dzisiaj zaproponować są wspaniałą koncepcją na śniadanie lub kolację. Z wierzchu mają lekko chrupiącą skórkę natomiast w środku są pulchne i smak miodu rozchodzi się w ustach :) Dodatkowo sezam z miodem stworzył cudny zapach unoszący się w całym mieszkaniu.
Składniki na około 8-10 sztuk :
- 2¼ łyżeczki suszonych drożdży
- 250 ml ciepłej wody
- ¼ szklanki miodu
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1 ¼ łyżeczki soli
- 1 jajko lekko roztrzepane
- 3,5 - 4 szklanek brązowej mąki chlebowej
Dodatkowo do posmarowania :
Dodatkowo do posmarowania :
- 2 łyżki masła rozpuszczonego
- 2 łyżki miodu
- sezam
- sezam
W misce wymieszać suche drożdże z ciepłą wodą. Dodać miód, olej, sól i jajko. Wymieszać wszystkie składniki dokładnie. Można użyć miksera z hakiem do wyrabiania ciast lub ręcznie. Następnie wsypać 3 szklanki mąki chlebowej. Ciasto po wyrobieniu będzie się kleić, wtedy dodać parę łyżek mąki więcej. Dalej wyrabiać aż powstanie gładkie i elastyczne. Gotowe już ciasto przełożyć do miski lekko naoliwionej olejem. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu do około 2 godzin lub do podwojenia swojej objętości.
Po wyrośnięciu ciasto przełożyć na blat i wyrabiać około 30 sekund. Przykryć ściereczką ponownie i odczekać 10 minut. Uderzyć pięścią w ciasto i podzielić je na około 8 do 10 równych kawałków. Uformować z nich kulki i ułożyć je koło siebie w okrągłej formie wysmarowanej delikatnie olejem. Przykryć formę ściereczką i pozostawić do ponownego wyrośnięcia na 20 - 30 minut.
W tym czasie nastawić piekarnik na 180°C. Masło rozpuścić i dodać miód. Wymieszać i wysmarować bułeczki przed samym pieczeniem, dodatkowo posypać sezamem z wierzchu.
Piec około 15 - 20 minut na lekko złoty kolor, następnie zmniejszyć temperaturę do 100°C i piec około 10 minut dłużej. W momencie kiedy bułeczki już gotowe, wyciągnąć je i pozostawić na 10 minut. Później wyciągnąć je i wyłożyć na kratkę do kompletnego ostygnięcia.
Smacznego :)
Bułeczki wyglądają apetycznie w pięknym naczyniu. To ceramika?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły komentarz :)
UsuńTak to ceramika.
Pozdrawiam serdecznie :)
O mamo jakie one piękne <3 i kusisz i kusisz ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) I wcale nie kuszę :P :)
UsuńBuziaki :*
Te bułeczki muszą być przepyszne. Wyglądają obłędnie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Kinguś bułeczki są przepyszne ale za szybko znikają :(
UsuńBuziaki :*
Takie bueczki i serek z Lidla na słodko to super sniadanko.Pozdrawiam mama :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, biały ser pasuje do nich idealnie :D
UsuńBuziaki :*